Moda – potęga zmieniająca świat – Ale co to jest moda?
Jedna z definicji mody określa ją jako naturalną potrzebę naśladowania innych osób, po to aby się z nimi identyfikować. Czujemy potrzebę naśladownictwa wtedy, gdy kogoś podziwiamy, zazdrościmy mu sukcesu życiowego, chcielibyśmy być na jego miejscu, marzymy by być kimś innym.
Psychiczna potrzeba identyfikacji widoczna jest najbardziej w ubiorze. Może dlatego, że w ten sposób najłatwiej ją spełnić. Spełniamy nasze marzenia, by być kimś innym naśladując go ubiorem. Otrzymujemy w ten sposób namiastkę jego życia i czujemy się przez chwilę szczęśliwi tak, jak sądzimy, że szczęśliwy jest nasz idol. Łatwo to zaobserwować choćby na przykładzie ikony lat 60. Jacqueline Kennedy. Chyba połowa kobiet tzw. cywilizowanego świata chciała wyglądać jak ona. Aż trudno dziś uwierzyć, jak w świecie bez internetu, instagramu i facebooka rozprzestrzenił się jej wizerunek. Ta gorąca potrzeba naśladownictwa dotarła przecież również do kobiet żyjących za „żelazną kurtyną”. Sposób uczesania, krój garsonek, makijaż, rękawiczki i kapelusze , w każdym detalu Polki starały się powielać stroje żony prezydenta USA. Jackie Kennedy była ikoną mody do końca swoich dni i mimo zanikającej w ślad za przemianami społecznymi jej popularności, wciąż i do dzisiaj jest rozpoznawalna przez kolejne już pokolenia.
Moda znajduje swoje odzwierciedlenie również w innych dziedzinach życia. Modny może być strój, sposób zachowania, chodzenia, a także styl muzyczny, styl artystyczny, światopogląd, sztuka, sposób postępowania, tzw.styl życia w określonym czasie w określonym środowisku. Zawsze pojawia się jakaś grupa, wspólnota, która zainicjuje naśladownictwo, rozprowadzające go jak kręgi wodne.
Co to jest moda?
Wszyscy ubieramy się, bo jest nam zimno, albo gorąco, albo musimy. Nasz ubiór ma przede wszystkim cel praktyczny, ma nas ochronić przed zimnem, upałem, ochronić nas w pracy, na lądzie, morzu i powietrzu. To cel praktyczny. Do tego musimy dodać cel wynikający z obyczajowości. Ubiór ma szanować naszą intymność oraz nie narażać na zażenowanie innych. Nie powinien prowokować do nieobyczajnych zachowań. Ubieramy się również po to, by ozdobić swoją osobę, w przekonaniu, że określone zdobienia podnoszą naszą godność i wartość. Jednym z najbardziej istotnych celów, dla którego się ubieramy jest cel seksualny. Szukając partnera na całe życie, czujemy potrzebę podkreślenia naszych cech seksualnych i zwracamy uwagę na te same cechy u płci przeciwnej. Nasz ubiór ma również wyrażać naszą pozycję społeczną, nasze zawodowe osiągnięcia i stanowisko. Czasami wyróżnia nasz światopogląd czy ideologię, łączy nas z tradycją.
Trochę historii
Przełomem w postrzeganiu a raczej początkiem historii mody był wiek XIX. Mody w rozumieniu działań zawodowych projektantów w celu powielania i naśladowania. Połowa wieku XIX przyniosła największe cywilizacyjne zmiany w Europie. Tocząca się od prawie 100 lat rewolucja przemysłowa promieniująca z Anglii i Szkocji na całą Europę, stworzyła z czasem nurt zwany lebensreform, reformą życia. Ten ruch powstały w Niemczech i Szwajcarii składał się z wielu różnych zjawisk, które ewolucyjnie i z rozmysłem miały zmienić wiele aspektów życia społecznego, przede wszystkim rodzącej się klasy robotniczej i mieszczańskiej. Stworzony przez wyedukowaną część społeczeństwa na rzecz szerokiej publiczności w przekonaniu, że zmiany zachodzące w społeczeństwach naszego kontynentu należy wprowadzić na ustalone tory , mieć nad nimi pieczę. I zmiany te objęły wszelkie aspekty życia , powstały nowe zjawiska, takie jak: abstynencja, wegetarianizm, medycyna naturalna, ekologiczna żywność, naturyzm, teozofia oraz reforma ubioru.
Nowe czasy wymagały zmian również w ubiorze. Przede wszystkim propagowano likwidację przerysowanych i nienaturalnych form odzieży zastępując je prostszymi i praktyczniejszymi modelami, a zwłaszcza nieszkodzącymi zdrowiu.
W opozycji do reformy życia i reformy ubioru, mniej więcej w tym samym czasie swoją działalność w Paryżu prowadził Charles Frederick Worth, którego dzisiaj uznaje się za twórcę haute couture. Stworzył on właśnie w Paryżu pierwszy dom mody. Nie tylko odniósł ogromny sukces swoimi projektami ubierając koronowane głowy Europy. Zapoczątkował jeszcze jeden proces – sformalizowane naśladownictwo modowe. Wprowadził bowiem system sprzedaży wykrojów swoich ubrań. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że zapoczątkował sprzedaż licencji na swoje projekty, udostępniając je za opłatą zagranicznym wykonawcom. Wprowadził jeszcze jedną innowację, na wszystkich strojach powstałych z jego wykrojów kazał naszywać autorskie logo. Zainicjował jako pierwszy prawa autorskie do masowej mody. Worth zmienił również sylwetkę kobiety, jej szerokie i monstrualne biodra podkreślane krynoliną, zamienił na turniurę, czyli przeniósł masę materiału z boków na tyły kobiety.
Również ten element mody próbowali reformować twórcy lebensreformy. Jak nietrudno się domyślić największym wrogiem tego nurtu był kobiecy gorset, który stał się ogólnym symbolem zniewolenia. Walka z nim wymagała kilkudziesięciu lat i tak naprawdę zakończyła się dopiero wraz z I wojną światową. Zwalczały go emancypantki, zwalczali, chociaż niechcąco artyści: prerafaelici i estetyści. Prędzej czy później los gorsetu był przesądzony, zwłaszcza, że jednym z głównych argumentów przeciwko były względy medyczne.
W 1851 roku powstał pierwowzór przeznaczony do naśladowania „strój reformowany”. Został wymyślony przez Elizabeth Smith Miller a zrealizowany przez amerykańską bojowniczkę praw kobiet Amelię Bloomer. Był to kostium, oczywiście bez gorsetu, na który składał się kaftan do kolan oraz zawiązane w kostkach pantalony. Nie przyjął się.
Ale działania reformatorskie ubioru od tego momentu mocno przybrały na sile, powstawały stowarzyszenia i organizacje walczące o reformę ubioru. Objęła ona Anglię, Niemcy, Szwajcarię i USA. Nastąpiła instytucjonalizacja aktywności reformatorskiej, organizowano sympozja, realizowano kolejne projekty, prowadzono działalność popularyzatorską. W Berlinie zorganizowano nawet wystawę modeli wzorcowych w oczekiwaniu, aż któryś z nich się przyjmie. W 1903 roku Anna Muthesius zaprojektowała właściwy strój reformowany.